Błażej Augustyn - fot. LegiaLive!
REKLAMA

Augustyn: Legia nie potrafi wydobyć potencjału

Bodziach, źródło: weszlo.com - Wiadomość archiwalna

Błażej Augustyn, który w 2007 roku trafił do Legii z Boltonu Wanderers, miał wzmocnić warszawską defensywę. Tymczasem przez rok zagrał raptem 9 meczów w pierwszej drużynie i bez bólu oddano go do włoskiego Rimini Calcio. "Chyba trenerowi Legii nie pasował mój charakter" - mówi o przyczynach swojego niepowodzenia przy Łazienkowskiej Augustyn.

W rozmowie z weszlo.com, Augustyn potwierdza, że w czasie wspólnego wyjścia na dyskotekę wyciągnął Urbanowi papierosa z ust i spytał, 'czy trener idzie prosto do domu, czy jeszcze spuścić z krzyża'. "Urban tego nie skomentował. No ale w jakiś sposób zareagował, bo widziałeś przecież, że nie zagrałem później już w żadnym meczu" - mówi Augustyn, który zdaje sobie sprawę, że w ten sposób do trenera nie powinien się odezwać. "Wiadomo, że ja nie powinienem się tak zachować i to jest pierwsza kwestia. Tylko, że on dał nam do zrozumienia, że możemy go traktować jak przyjaciela, jak swojego kumpla. Poszedł z nami na dyskotekę, siedzieliśmy i gadaliśmy całą noc. Tak się zachowałem, a nie inaczej i tyle" - kończy tę sprawę 23-letni dziś defensor.

Z Legii Augustyn przeszedł do ligi włoskiej, co było sporym zaskoczeniem na polskim rynku transferowym. Później z Rimini przeszedł do Catanii Calcio, której barwy reprezentuje do dziś. Jak to możliwe, że Włosi uważają go za dobrego obrońcę, a w Legii był za słaby? "Oni po prostu nie potrafią wydobyć z piłkarza jego potencjału. Nie potrafią czekać, pracować z piłkarzem. Wszystko chcą na już. Nie brali pod uwagę, że ja miałem dziewiętnaście czy dwadzieścia lat. Nie miałem jakiegoś wielkiego doświadczenia. Wiadomo, że zawsze zrobię jakiś błąd, jeszcze w dodatku będąc w tym wieku obrońcą. Młody obrońca zawsze popełni jakiś błąd, ale na tych błędach się uczy i idzie cały czas do przodu, popełnia ich później coraz mniej. Oni mi nie dali zaufania i czasu, żebym mógł to wszystko pokazać. A wracając do trenera Urbana, to może też nie odpowiadała mu moja gra. Nie wiem, nie mogę tego stwierdzić, bo nigdy mi nie powiedział o co chodzi" - mówi Augustyn w wywiadzie dla weszlo.com.

Jak Legia prezentuje się na tle Catanii? "Catania wygląda lepiej pod wieloma względami. Choćby infrastruktury, finansowym czy organizacyjnym. Jesteśmy lepiej ukształtowaną drużyną niż oni. Byłem pod ogromnym wrażeniem tego jak zarządzana jest Catania, jakie tam jest podejście do zawodnika" - mówi.

Urodzony w Strzelinie Augustyn nie ukrywa, że lubi się dobrze zabawić, a czasem coś "odp...". "W Legii im się to nie do końca podobało, ale wiedzieli jaki jestem. Lubię się zabawić i jak miałem ochotę wyjść, to wychodziłem. Nie pytałem się nikogo o pozwolenie" - przyznaje.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.