fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Stal przed meczem z Legią. Wiosenny progres

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

W niedzielę o godzinie 15:00 Legia Warszawa zmierzy się w Mielcu z miejscową Stalą. Mielczanie są jednym z zaskoczeń rundy wiosennej i mimo że ostatnio ich forma spadła, to dla "Wojskowych" byli zawsze trudnym przeciwnikiem.



Stal przez wielu była typowana do opuszczenia Ekstraklasy po obecnym sezonie. Początkowo rzeczywiście wydawało się, że mielczanie będą do ostatniej kolejki walczyli o utrzymanie. "Biało-niebiescy" grali w kratkę, tracili wiele bramek i słabo punktowali, przegrywając większość spotkań. Zmiana tego trendu nastąpiła chwilę przed zakończeniem rundy jesiennej, a po przerwie zimowej Stal kontynuowała serię dobrych występów. Pokonała wyżej notowane zespoły, jak Górnik Zabrze, Pogoń Szczecin i Śląsk Wrocław czy zremisowała z Rakowem Częstochowa. W rundzie wiosennej Stal przegrała 3 spotkania i zaczęła tracić coraz mniej bramek. To daje Stali 10. pozycję w tabeli z ośmiopunktową przewagą nad strefą spadkową i praktycznie zapewnione utrzymanie. Teraz jednak w obozie zespołu z Mielca coś się zacięło. Stal nie wygrała od 5 meczów, a w ostatnim starciu z Wartą Poznań doznała sromotnej porażki 2-5. To mogłoby świadczyć, że Legia powinna być faworytem niedzielnego spotkania, ale warto przypomnieć sobie pojedynek obu ekip z rundy jesiennej. Legia przegrała na własnym stadionie 1-3 ze Stalą, która nie tylko nie wygrała we wcześniejszych czterech kolejkach, ale przegrała wszystkie z tych spotkań. Czy i tym razem mielczanie wrócą na dobre tory po spotkaniu z warszawiakami?

Trener od spraw specjalnych

Powrotu do dobrej formy potrzebuje Kamil Kiereś, który od trochę ponad roku jest trenerem Stali. Doświadczony szkoleniowiec jest nazywany przez wielu zadaniowcem, któremu powierza się drużynę, gdy ta potrzebuje ratunku. Rzeczywiście, pokazują to jego dotychczasowe pobyty w polskich klubach. Trener Kiereś z GKS-em Bełchatów w 2011 roku zapewnił utrzymanie w Ekstraklasie, a gdy objął drużynę ponownie w 2013 roku awansował z nią do najwyższej klasy rozgrywkowej. Awanse wywalczył również jako szkoleniowiec GKS-u Tychy i Górnika Łęczna, z którym w dwa lata przeszedł z 2. ligi do Ekstraklasy. W sezonie 2017/18 udało mu się również utrzymać na zapleczu Ekstraklasy Stomil Olsztyn, który znajdował się w beznadziejnej sytuacji finansowej. Podobne zadanie czekało go w Stali, którą obejmował po serii 8 meczów bez zwycięstwa i coraz większym spadku w tabeli. Ostatecznie z bilansem 3-4-2 udało mu się ze spokojem utrzymać drużynę w Ekstraklasie i zająć miejsce w środku tabeli. Po rundzie jesiennej obecnego sezonu wyniki Stali były niezadowalające i spekulowano o zwolnieniu trenera, ale ten zdołał poukładać drużynę, stworzył wszechstronny zespół i wykręca wynik ponad stan.

fot. Woytek / Legionisci.com

Mieleckie szczęście do napastników

W ostatnim czasie Stal ma spore szczęście do sprowadzania ciekawych, dających jakość i zarobek napastników. Przed sezonem 2022/23 do klubu, za 150 tys. euro, sprowadzony został Said Hamulić. Bośniak szybko stał się bardzo ważną postacią drużyny, zdobywał bramki seryjnie, a po rundzie jesiennej zdobył ich 9 i 4-krotnie asystował. Zaowocowało to dużym zainteresowaniem ze strony zagranicznych klubów i szybki transferem do francuskiej Ekstraklasy za rekordowe pieniądze dla Stali - 2,5 miliona euro. Przed obecnymi rozgrywkami Stali również udało się trafić w dziesiątkę jeśli chodzi o pozycję napastnika. Do klubu przybył sprowadzony za darmo Ilja Szkurin (na zdjęciu poniżej, pierwszy od lewej), zawodnik z przeszłością w CSKA Moskwa czy Dynamie Kijów, gdzie występował w rozgrywkach Ligi Mistrzów, który chwilę wcześniej kompletnie nie przebił się w Rakowie Częstochowa. W Mielcu jednak stał się motorem napędowym. Na ten moment Białorusin w 28 występach ligowych zdobył 13 bramek i jest wiceliderem klasyfikacji strzelców oraz 5 asyst. Dołożył również dwa trafienia w Pucharze Polski. Swoje umiejętności pokazał również przeciwko "Wojskowym", gdy uczestniczył przy każdej zdobytej bramce przez Stal (bramka i dwie asysty). Wydaje się, że mielczanie w letnim oknie transferowym po raz kolejny bardzo dobrze zarobią na swoim napastniku i ciekawe, kogo sprowadzą jako jego następcę.

fot. Miskha / Legionisci.com

Ważne legijne akcenty i moc doświadczenia

Bardzo ważną postacią w układance trenera Kieresia jest Mateusz Kochalski. Były golkiper Legii popisuje się w tym sezonie wieloma świetnymi interwencjami, a z ośmioma czystymi kontami jest określany jako jeden z najlepszych na swojej pozycji w lidze. Drugim z legijnych akcentów jest wypożyczony do Stali Igor Strzałek (na zdjęciu niżej). Ofensywny pomocnik trafił do Mielca, by mieć możliwość regularnych występów, jednak to wychodzi różnie. Strzałek zagrał jak na razie w ośmiu spotkaniach, w większości z ławki i nie zanotował żadnej "liczby". W niedzielnym meczu nie będzie mógł wystąpić ze względu na kontraktowe zapisy pomiędzy klubami. Skład Stali to połączenie młodości z doświadczeniem. W wyjściowej jedenastce często, z dużym wpływem na grę zespołu, występują tacy weterani polskich boisk, jak pomocnik Piotr Wlazło (1 gol, 3 asysty), obrońca Mateusz Matras (2 gole, 4 asysty), kapitan Krystian Getinger (3 gole, 4 asysty) czy ofensywny Maciej Domański, który świetnie współpracuje ze Szkurinem i zanotował w tym sezonie już 7 ostatnich podań, do których dołożył 3 bramki. Do pary z Domańskim najczęściej występuje Koki Hinokio (na zdjęciu niżej). Japończyk może nie imponuje licznymi zdobyczami, ale swoją szybkością i nieprzewidywalnością potrafi zrobić różnicę. Z młodszych zawodników wyróżnia się dwójka defensorów - Maksymilian Pingot, który, podobnie jak Strzałek, jest do Stali wypożyczony z poznańskiego Lecha, oraz 24-letni solidny Holender Bert Esselink. Skład w środku pola dopełnia wielokrotny reprezentant Malty, Matthew Guillaumier, który został sprowadzony do Mielca przed sezonem i stanowi trzon drużyny.

fot. Miskha / Legionisci.com

Przewidywany skład: Kochalski - Pingot, Esselink, Matras - Jaunzems, Guillaumier, Wlazło, Getinger - Domański, Hinokio - Szkurin

Ostatnie 5...

Jakimi wynikami zakończyło się ostatnie pięć strać Legii ze Stalą?

29.10.2023 Legia 1-3 Stal
12.03.2023 Legia 2-0 Stal
26.08.2022 Stal 0-1 Legia
30.04.2022 Stal 2-1 Legia
07.11.2021 Legia 1-3 Stal

Historia

Zespoły mierzyły się ze sobą 59 razy. Legia górą w tych starciach była 23-krotnie, a przegrała aż 20 razy. Zespoły dzieliły się punktami 16-krotnie. Mimo że większość pojedynków odbyło się dawno temu, można zauważyć, że Stal jest bardzo nieprzyjemnym przeciwnikiem dla "Wojskowych". W XXI wieku kluby grały ze sobą 7 razy, a legioniści wygrali tylko dwa z tych starć, przegrywając w czterech. Pomimo ogromnych trudności w pojedynkach z tym rywalem, Legii zdecydowanie lepiej wiedzie się w wyjazdowych spotkaniach, gdyż w Mielcu przegrała tylko raz.

fot. Miskha / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.