Kibice Lyonu potrafią stworzyć na trybunach wspaniałą atmosferę - fot. Fantom
REKLAMA

Na stadionach Europy: Lyon - Nancy

Fantom, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

W naszym cotygodniowym cyklu "Na stadionach Europy" prezentowaliśmy już kibiców z różnych krajów - Anglii, Szkocji Niemiec, Hiszpanii, Włoch, Turcji, Bułgarii i Rosji. Dziś pora na ciekawą kibicowsko Francję. To właśnie z tego kraju wiele polskich ekip czerpie wzorce - zarówno w przypadku opraw meczowych, jak i dopingu. Za jedną z najlepszych ekip w kraju uchodzi bez wątpienia Olimpique Lyon. Poniżej przedstawiamy relację kibica Legii, Fantoma, ze spotkania Lyonu z Nancy, które odbyło się 10 maja 2008 roku. W czasie jego trwania gospodarze prowadzili świetny doping, odpalili pirotechnikę, a po zakończeniu spotkania wbiegli na murawę, bynajmniej nie w celu zdobycia koszulek swoich zawodników.
Olympique Lyon - Nancy (10.05.2008, godz. 20:45)

Wyprawę na mecz Olympique Lyon – AS Nancy rozpocząłem na stacji metra, która zapożyczyła swą nazwę od nazwy stadionu – State de Gerland – i znajduje się niedaleko niego. Nie miałem żadnego problemu ze znalezieniem piłkarskiej areny, gdyż z metra wylał się tłum kibiców. Po odebraniu biletu (są oddzielne kasy dla rożnych form zakupu wejściówki) udałem się do klubowego sklepu. Ten robi wrażenie – nie rozmiarem (ostry tłok!), a asortymentem. Jest w nim prawie wszystko – od szlafroków, przez gadżety, po klasyczne stroje.

Idąc na stadion, byłem świadkiem ciekawego, z polskiego punktu widzenia, zdarzenia – grupa około 30 kibiców AS Nancy szła środkiem alei na sektor gości, wykrzykując "AS Nancy Hooligans". Mimo braku obecności policji na końcu alei (niedaleko stało kilkunastu ochroniarzy) pozostali nietknięci, choć otaczający ich kibice OL patrzyli bardzo krzywo. Co do mundurowych, to mecz obstawiało ich całkiem sporo. Na początku tej jednej rzeczonej alei stały cztery radiowozy, dużo większe niż te, które są na stanie polskiej policji.

Północna bryła stadionu (w tej części zasiadłem) również z zewnątrz robi wrażenie swoim rozmachem. Po odnalezieniu miejscówki na twarzy od razu pojawił mi się "rogal" – siedziałem blisko balkonu (drugi poziom) nad samym kotłem za bramką. Kotły na State de Gerland są dwa – na dolnych trybunach za obiema bramkami – tyle że południowy jest cichszy. Trafiłem więc idealnie – mogłem podziwiać stadion i doping.

Tego dnia na mecz wybrało się ponad 38 tys. kibiców, w tym na oko około 1000 fanów Nancy. Sam obiekt nie jest supernowoczesny (zmodernizowano go na MŚ ’98), ale mimo wszystko stadion OL, który może pomieścić 42 tys., zapiera dech w piersiach (szczególnie jeśli jest to wciąż w Polsce, dosłownie, obiekt marzeń). Widok z górnej trybuny jest bardzo dobry, przyznaję że się do niego przekonałem. Ultrasi na ostatni mecz u siebie przygotowali dla każdego (!) flagę (tworzyły klubowe barwy: niebieski, czerwony i biały) i zaprezentowali jedną oprawę na całej długości płotu. Całość uzupełniały często odpalane race (na które ochrona reagowała stanowczo, czym ultrasi się nie przejmowali) i petardy. Kocioł Lyonu, dowodzony przez dwóch gniazdowych, był aktywny przez cały mecz, głośno i równo śpiewał. To również zasługa dobrego nagłośnienia na całej długości płotu, dwóch bębnów i megafonu. Dach (nie zasuwany) potęgował doping, o którym mogę mówić w samych superlatywach. Efekt czasami wgniatał w ziemię i nie przesadzę mówiąc, że Francuzi mogli by stanąć w szranki z polskimi fanami. Drugi kocioł liczył mniej osób, dopingował trochę rzadziej, ale równie zaangażowanie. Wywiesił także dwa transparenty. Znanym nam patentem, kibice za obiema bramkami śpiewali na dwie trybuny i to także wychodziło im "kozacko". Gdy tańczyli "walczyka", stadion drżał w posadach, jakby falował. Górna trybuna włączała się do dopingu raz na jakiś czas, ale na niej panował klimat piknikowy. Był tam cały przekrój społeczny – dzieciaki, rodziny i staruszkowie, którzy jednak bardzo emocjonalnie, z wypiekami na twarzy śledzili mecz.

Po ostatnim gwizdku doszło do "atrakcji" poza boiskowych, które mnie zaskoczyły, bo o takowych we Francji nie słyszałem. W czasie wymiany zdań z ochroniarzami wodzirej "wyłapał" od jednego z nich i zaczął się mały dym. Za grupką około dziesięciu kumpli, którzy pobiegli z odsieczą, ruszyła cała trybuna, wyłamując ogrodzenie i wbijając się na murawę. Niedługo była już na niej cała dolna część stadionu – widok niesamowity. W tym samym momencie grupa najbardziej krewkich kibiców OL, bez koszulek, ruszyła pod sektor gości w wiadomym celu. Na propozycję "sparingu" fani Nancy nawet nie zareagowali, za to policja tak. Po ich szybkiej interwencji, kibice z Lyonu salwowali się ucieczką. Jak się dowiedziałem, była to pierwsza tego typu akcja fanów OL, ale miała prawdopodobnie jeszcze jeden cel – protest przeciwko polityce klubu. Francuski potentat wyprzedaje najlepszych piłkarzy, a nie buduje klubu, który mógłby realnie powalczyć o puchar LM. Wywnioskowałem to z przemówienia gniazdowego, który powtarzał nazwisko Malouda. Jak się za niedługo okazało, jest coś na rzeczy, bo kibice nie chcieli opuścić murawy, dopóki na gniazdo nie wejdzie prezes OL. I dopięli swego! Nie wiem co prezes oświadczył, ale kibice byli średnio usatysfakcjonowani. Atmosfera się jednak uspokoiła i większość zaczęła opuszczać State de Gerland.

Podsumowując – doświadczyłem czym jest piłkarskie widowisko z prawdziwego zdarzenia. Duży stadion z dachem, fanatyczny doping, oprawy, race, współpraca na linii kibice-klub, dopingujące (z uśmiechem na ustach) całe rodziny i pokolenia, znikoma ilość zadym na trybunach – o tym (wszyscy?) marzymy. Za ile lat podobna atmosfera zawita na Ł3? Trzeba wierzyć...

P.S. Rekomenduje warszawiakom przeróbkę pieśni z pierwszego klipu (choć wiem, że to niepopularne) – jest ko-za-cka.
Miasto też jest kozackie – Lyon to kulturalne centrum Francji. Polecam zwiedzić.
Na zdjęciach czas jest cofnięty o godzinę.

Poprzednie relacje z tej kategorii:
Borussia Dortmund - Bayern Monachium (finał Pucharu Niemiec)
Zenit Sankt Petersburg
Mantova - Juventus Turyn
Real Madryt - Deportivo La Coruna
Chelsea Londyn - Birmingham
Galatasaray Stambuł – Genclerbiligi Ankara
Sunderland - Norwich City
Lokomotiv Sofia - Levski Sofia
Aberdeen - Lokomotiv Moskwa
Celtic Glasgow

Masz ciekawą historię z meczu europejskich klubów?
Wychodząc naprzeciw Waszym pomysłom, zachęcamy do przesyłania nam relacji i zdjęć! Wy również możecie mieć swój wkład w tworzenie materiałów na Legia LIVE!
Relacje prosimy nadsyłać na specjalnie przeznaczonego do tego maila ultras@legialive.pl


Filmy z dopingiem Olympique














Kibice Lyonu potrafią stworzyć na trybunach wspaniałą atmosferę - fot. Fantom
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.